Piątek, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 8106
Zalogowanych: 11
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Ukryte skarby

Niedziela, 27 sierpnia 2023, 10:36
Autor: Stanisław Firszt
Jelenia Góra: Ukryte skarby
Krzyż z diademów Bolesława Wstydliwego i jego żony Kingi
Fot. Archiwum S. Firszta
Ofensywa wojsk radzieckich na początku 1945 roku spowodowała ucieczkę ludności niemieckiej z terenów, gdzie miały wkroczyć sowieckie oddziały. Jednocześnie władze niemieckie rozpoczęły ewakuację zakładów przemysłowych i najcenniejszych obiektów zabytkowych. Wśród tych ostatnich znajdowały się przedmioty z muzeów, instytucji naukowych i zbiorów prywatnych z terenu tzw. Generalnej Guberni i ze Śląska.

Przewożone na zachód obiekty musiały być gdzieś przechowywane i odpowiednio zabezpieczone. Zadanie to powierzono konserwatorowi zabytków prowincji śląskiej Güntherowi Grundmannowi, którego matka mieszkała w Cieplicach, a on sam wcześniej pracował jako nauczyciel w miejscowej Szkole Snycerstwa.

Grunndman wytypował wiele miejsc gdzie kierowano transporty ze skrzyniami ze skarbami kultury, które przywożono na dworzec kolejowy w Cieplicach. Stąd ciężarówkami rozwożono je po całej Kotlinie Jeleniogórskiej. Działo się to jesienią 1944 i na początku 1945 roku. Część cennych zbiorów kierowano koleją lub ciężarówkami na zachód lub na południe przez Czechy dalej w kierunku centralnych Niemiec. Gros obiektów pozostawało jednak na miejscu w obiektach przygotowanych do ich przechowywania (składnicach). Grunndman sporządzał spisy zabytkowych obiektów tak z terenu Śląska jak i tych przywożonych z terenu Generalnej Guberni. Robił to w zeszytach i na luźnych kartkach. W ten sposób powstała nazwana później Lista Grundmanna. Dokumenty te szczęśliwie przetrwały i ułatwiły polskim muzealnikom dotarcie do miejsc ukrycia skradzionych w Polsce i ukrytych zabytków Śląska.

Grundmann stworzył kilkanaście większych i mniejszych składnic i miejsc ukrycia, które w części zostały niestety albo przejęte przez administrację komendantur wojsk radzieckich lub zostały obrabowane przez grasujących na całym terenie zwykłych szabrowników. Udało się jednak wiele takich miejsc w miarę szybko odnaleźć i zabezpieczyć.

W budynku zarządu Majątku Schaffgotschów w Sobieszowie (pałac) znaleziono dokumenty z Archiwum z Wrocławia, złożone tam w dwóch salach pierwszego piętra. Znajdowało się tam również sławne archiwum rodu Schaffgotschów. Wszystkie te archiwa zostały natychmiast zabezpieczone i przewiezione do archiwum we Wrocławiu. Znalezione tam portrety m.in. przedstawiciele rodu Schaffgotschów przewieziono do Jeleniej Góry, do jednej z utworzonych tam składnic polskich, albo do budynku muzeum, albo do willi Paulinum.

W pałacu w Mysłakowicach odkryto liczne dokumenty i obiekty należące do konserwatora zabytków w Berlinie, a także księgozbiór Berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Znalezione tam meble, obrazy i inne wyposażenie przewieziono do polskiej składnicy na Paulinum w Jeleniej Górze.

W Przesiece odnaleziono w restauracji „Waldschloesschen” arcydzieła Jana Matejki: „Rejtana”, „Bitwę pod Pskowem” i „Unię Lubelską”. Dlatego Przesiekę (Hain) nazwano początkowo Matejkowicami. Oprócz tego znajdowało się tam też 60 skrzyń ze zbiorami śląskimi i z terenu Polski. Obiekty te przeniesiono do polskiej składnicy w muzeum w Jeleniej Górze, a 6 sierpnia 1945 roku przewieziono je do Warszawy.

Najciekawszych odkryć zdeponowanych skarbów dokonano w Cieplicach. Tu wiele obiektów zabytkowych z terenu Polski zabezpieczył wcześniej Kazimierz Pawelski, pracownik przymusowy w majątku Schaffgotschów, który pomógł polskim muzealnikom odnaleźć skarby naszej kultury. W siedzibie Biblioteki Majorackiej Schaffgotschów (dzisiaj siedziba Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze), gdzie znajdowała się sławna biblioteka i zbrojownia, 20 VIII 1945 roku przejęto 19 skrzyń z napisami, m.in. „Warschau”, „Krakauer-Burg”. W dniu 23 sierpnia zostały one otwarte. Znaleziono w nich skarby kultury polskiej skradzione na terenie Polski (przywiezione z Generalnej Guberni):
- unikatową porcelanę z Wilanowa
- gotycki kielich mszalny z katedry warszawskiej
- wielki srebrny krzyż z 1330 roku, zdobyty przez Władysława Jagiełłę na zamku w Brodnicy, po bitwie pod Grunwaldem i podarowany do kolegiaty w Sandomierzu
- drewniany krzyż Kazimierza Wielkiego, obity złotymi diademami z XIII w. (Bolesława Wstydliwego i księżnej Kingi) ze skarbca wawelskiego
- ilustrowane rękopisy: Kodeks Emmerański z XI w. portyfikał Erazma Ciołka, mszał Piotra Tomickiego
- numizmaty
- obrazy i rzeźby z Muzeum Narodowego w Warszawie
- kolekcję grafik króla Stanisława Augusta Poniatowskiego
Następnego dnia wszystkie te obiekty wywieziono do Warszawy, a skrzynia z obiektami ze skarbca wawelskiego trafiła na Wawel na początku września 1945 roku.

Do jesieni 1945 roku wszystkie dawne składnice i skrytki przygotowane przez G. Grundmanna zostały opróżnione, a ich zawartość trafiła do polskich składnic w Jeleniej Górze, do muzeum i na Paulinum. Stąd obiekty te były stopniowo wywożone na teren Polski. Wiele cennych obiektów zabytkowych w maju 1945 roku trafiło w ręce sowieckich komendantur wojskowych, a ich los był jasny do przewidzenia – wyjechały na wschód i zasiliły zbiory muzeów radzieckich. Rozmowy o ich zwrot dla muzealników polskich były bardzo trudne. Czasami udało się coś odzyskać. Jeszcze w 1945 roku z sowieckich składnic wojskowych w Legnicy przyjęto np. 33 skrzynie z zabytkami, należącymi do Muzeum Narodowego w Warszawie.

Niestety setki obiektów zabytkowych, z mniejszych miejscowości zostało ukradzionych przez grasujących na Śląsku szabrowników i trafiło w ręce prywatne. Po wojnie nie jedna fortuna powstała na bazie tego brudnego i karygodnego procederu. Tysiące zabytków uległo tez zniszczeniu przez napływającą falę nowych osadników z terenu polski, którzy cenne obiekty jako „szwabskie pozostałości” i „niemieckie dziedzictwo” (łączone z hitleryzmem) były po prostu niszczone. Pięć lat okupacji i złego traktowania Polski i Polaków odbijano sobie niszcząc wszystko co niemieckie, nie ważne czy powstało pięć czy setki lat temu.

Twoja reakcja na artykuł?

12
63%
Cieszy
2
11%
Hahaha
3
16%
Nudzi
1
5%
Smuci
0
0%
Złości
1
5%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (10)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
702
Tak
40%
Nie
51%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Nie widzimy przeszkód do współpracy
 
Kultura
Mrok spowije Cieplice
 
Kultura
Oda do radości
 
Polityka
20. rocznica wstąpienia Polski do Unii
 
Aktualności
11 tys. zł mandatu za telefon w czasie jazdy!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group